Intensywność uczuć nie zastąpi ich częstotliwości (...) a na ogólne poczucie satysfakcji z życia wpływają wydarzenia z trzech ostatnich miesięcy. Oznacza to, że jeśli wygrałeś milion na loterii to będziesz szczęśliwy. Przez jakieś 90 dni. Później nie będzie miało to dla ciebie znaczenia. Inaczej mówiąc – bardziej liczy się jak często doświadczasz pozytywnych uczuć, niż ich intensywność (...), bo poczucia szczęście nie da się zmagazynować. Tak samo nie da się kogoś kochać na zapas, odłożyć na przyszłość odrobiny poczucia wsparcia, komplementów albo szacunku do drugiej osoby. W ostateczności liczą się nie wielkie, jednorazowe romantyczne gesty, ale dzienny bilans szczęścia z jakim idzie się do łóżka.
— Volant
"Nie ma dobrych związków bez kryzysów i tych dużych, i tych małych. Jeśli ludzie w związku chronią się za wszelką cenę przed kryzysami, to właśnie wtedy pracują na rzecz jego rozpadu. Wartością jest umiejętność wychodzenia z kryzysów, z różnicy oczekiwań, zdań, a nie unikanie trudnych sytuacji. W związku nie można się nie ranić. Każda odmowa, niespełnienie oczekiwań, odmienne zdanie, atak zazdrości, odreagowana na partnerze wściekłość, nie mówiąc już o zdradzie, zagrożeniu odejściem, to ciągłe wzajemne ranienie się. Trzeba o tym wiedzieć i dbać o uczucia partnera".
Andrzej Wiśniewski w rozmowie z Agnieszką Jucewicz